DOTYK

W latach 60-tych XX wieku pewien badacz o nazwisku Harlow na skutek zastanawiających śmierci noworodków w sierocińcach po wojnie zaplanował serię badań nad małpkami. Był to eksperyment rozbudowany, z wieloma zmiennymi, ale ja naszkicuję tylko rys podstawowy. Małe małpiątka podzielono na 3 grupy, z czego trzecia stanowiła grupę kontrolną, były one w normalny sposób w kontakcie ze swoimi matkami.

Continue reading

CHOROBA SIŁACZY I WRÓŻEK Z KOSMOSU

Istnieją w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 pozycje związane z niespecyficznymi zaburzeniami fizycznymi, psychicznymi i zachowania. Zaburzeń tego rodzaju jest mnóstwo i obejmują każdy obszar życia, począwszy od wszelkich nerwic natręctw, fobii, zachowań społecznych, jedzenia, zachowań wobec samego siebie i niezliczonej wręcz liczby innych.

Continue reading

ŁATWOPALNI

Nie umiem powiedzieć, jak wiele razy słyszałam marzenia pomieszane z pytaniem do mnie – dlaczego nie jestem bardziej odporna, mniej wrażliwa, czemu odczuwam wszystko tak mocno. Dlaczego tak intensywnie reaguję na świat, czy nie da się zrobić czegoś, by mnie tak różne rzeczy nie poruszały? Nie sprawiały przykrości, nie dręczyły snami w nocy? Abym nie płakała na reklamach? Abym się już nie bała?
Pytają o to kobiety i mężczyźni, zarówno osoby młode, jak i te  średnim wieku. Nie ma tu żadnej cechy wspólnej poza jedną – wrażliwość.

Continue reading

PO CO SĄ NA ŚWIECIE BAŃKI MYDLANE?

Każdy zna zabawę z dzieciństwa, jaką było puszczanie mydlanych baniek. Wystarczyła słomka rozszczepiona na końcu, oraz kubek z rozcieńczonym wodą płynem do mycia naczyń. Szczęściarze mieli przyrządziki z oczkiem na końcu. Teraz takich aparatów jest mnóstwo. Istnieje nawet we Wrocławiu sklep z wszelkimi akcesoriami do wytwarzania tych ulotnych cudeniek. Od najmniejszych do największych, z wieloma płynami. Są nawet urządzenia napędzane prądem, które powiesić można na ścianie i one same już zajmują się produkcją bąbelków.

Continue reading

OSIOŁEK

“Wciąż się zastanawiam, czy dobrze usiadłam, czy dobrze się zachowałam. Czy uśmiechnęłam się dostatecznie szeroko? Czy może zbyt mało i ktoś pomyślał, że jestem wyniosła? Czy ja znowu swą fryzurą kogoś nie obrażam? Nie wyglądam jak typowa osoba wykonująca mój zawód, ubieram się chyba zbyt niepoważnie. No ale jakbym założyła marynarkę, pewnie by pomyśleli, że się czuję lepsza.

Continue reading