ROZPACZ

Im dłużej pracuję w zawodzie, im mam więcej lat, tym częściej widzę w kontakcie z ludźmi, jak intensywnie, jak mocno można odczuwać uczucie rozpaczy.

Rzadko ktoś mówi to na początku terapii, rzadko ktoś w ogóle nazywa to uczucie, chyba, że akurat jest w świeżej żałobie, ale nie o takich sytuacjach dziś chciałam napisać.

Tym razem myślę o rozpaczy jako o głęboko zakorzenionym doświadczeniu egzystencjalnym człowieka.

Continue reading

ZADUSZKI

Rok temu dzień przed świętem zmarłych w tekście „Koło życia” pisałam o lęku przed śmiercią.

Dziś myślę o Zaduszkach. Dzień po Wszystkich Świętych, nieco zapomniany, nie traktowany i nie obchodzony już w żaden szczególny sposób, choć egzystuje w naszej świadomości.

Staropogańskie Dziady, kiedy to żywi pomagali zmarłym przejść z czyśćca do nieba. Karmili ich składając ofiary z jedzenia, palili ognie na mogiłach, by tamci mogli się ogrzać w ich cieple, a także znaleźć drogę do lepszego świata. To czas dialogu tych, którzy jeszcze toczą swoje życie, z tymi, którzy stąd odeszli.

Continue reading

WOLNOŚĆ JAK KAMIEŃ

27 lat, dziewczyna. Energiczna, przedsiębiorcza. Emocjonalna w męskim stylu poklepania po ramieniu i minimum słów. Nieustraszona. Plecak, trapery, autostop. Zjeździła sama lub z koleżanką w ten sposób pół świata. Jak trzeba było, szła do pracy, by zarobić na dalsze podróże, one były priorytetem. Mnóstwo przyjaciół wszędzie, brak mężczyzny w życiu.

Żyje jak chce, z pozoru zero problemów. Skończyła studia, pracuje za granicą, zawsze ma blisko 3 miesiące w roku wolnego na robienie tego, o czym tylko zapragnie. Nie przywiązuje się do przedmiotów, ciuchów, minimalistka, może się spakować w pięć minut i wyjechać na koniec świata.

Continue reading

AMOR FATI

Ten tekst zawiera głównie kopie kilku fragmentów książki Irvina Yaloma Patrząc w słońce”.

 

Stary prorok Zaratustra z utworu Fryderyka Nietzschego „Tako rzecze Zaratustra” rzuca fundamentalne pytanie:

„Co byłoby, gdybyś miał żyć takim samym życiem wciąż od nowa przez całą wieczność – jak by cię to zmieniło?

Continue reading

MISTERIUM WIELKIEJ RÓWNO – NOCY

Kolejny raz w czas Wielkiej Nocy zrobimy to samo. Wysprzątamy dom, zawiesimy świeże, jaśniutkie firanki, sprawimy, by pachniało czystością. Ustroimy dom żonkilami, baziami, wierzbami i bukszpanem. Niektórzy zawieszą malowane jajka, ustawią wszędzie baranki i kurczaki. Dzieci w niektórych domach czekać będą na zajączka, który pędząc przez świat porozrzuca po ogrodach i dziecięcych sypialniach drobne prezenciki. Nie jest tak porządny, jak Święty Mikołaj, ani tak zamożny. Ale zdecydowanie radośniejszy.

Continue reading

ŚWIATŁO

Trwają Święta Bożego Narodzenia. Czas dla każdego człowieka oznaczający coś innego, mimo, iż symbolika chrześcijańska jest nam wszystkim doskonale znana.
Ale dni te mają znacznie głębszą treść, niż oficjalne i huczne obchodzenie narodzin wybawiciela.
Tradycje chrześcijańskie są swego rodzaju skórką, nakładką na znacznie starsze obyczaje, którym jedynie nadano nowe znaczenie, sięgają swymi korzeniami do emocjonalnej historii ludzkości, symbolicznie ujmują jej pradawne lęki i sposoby radzenia sobie z nimi. Dotykają bezpośrednio i głęboko dna ludzkiej duszy, zaglądają w pomijane na co dzień zakamarki, ożywiają zapomniane obawy i tęsknoty.

Continue reading

FENOMEN SPOTKANIA

Irvin Yalom napisał przepiękną powieść psychologiczną „Kiedy Nietzsche szlochał”. Jest ona kopalnią wątków wartych poruszenia, ja dziś opowiem o jednym z nich.
Książka ta jest opowieścią o fikcyjnym spotkaniu dwóch wielkich ludzi – Josefa Breuera, wiedeńskiego lekarza, nauczyciela Freuda, oraz Fryderyka Nietzschego, filozofa.

Continue reading

CZAROWNICA KWANTOWA

Biorę do ręki kalejdoskop. Pamiętam z dzieciństwa tę tubę –  czarną, w barwne wzorki – z wbudowanymi lusterkami i pewną ilością kolorowych, nieregularnych szkiełek. Za każdym obrotem pojawia się nowy Porządek i Wzór.  Nigdy nie był powtarzalny, choć wedle teorii prawdopodobieństwa jest to realne.  Nieskończenie rzadka, dla nas granicząca z cudem Możliwość.

Continue reading

KOŁO ŻYCIA

Śmierć nie jest zdarzeniem przyszłym, które nam się kiedyś tam przytrafi i nie musimy o nim myśleć.
Śmierć jest obecna na co dzień w naszym życiu poprzez samą świadomość, że ona istnieje, że nieuchronnie ku niej dążymy, chcąc, czy nie.
Przeciwstawiamy się jej nieustająco. Stworzyliśmy cały system ochrony począwszy od zasad dietetyki, poprzez przepisy ruchu drogowego, zdrową żywność, systemy bezpieczeństwa, skończywszy na kosmicznej wręcz medycynie. Wymyśliliśmy olbrzymią dziedzinę upiększania naszych ciał – kosmetologia, medycyna estetyczna, programy treningowe i miliardy złotych rad.
Nie sprawia to, że boimy się śmierci mniej. Tyle, że potrafimy ten strach głębiej ukryć i zyskujemy złudne uczucie, że nad nią choć trochę panujemy.

Continue reading

ŚWIĘTY MIKOŁAJ

W życiu większości ludzi przychodzi taki czas, kiedy następuje jakiś przełom. To, w co wierzyli, nagle staje się iluzją, fatamorganą. Tak, jakby ktoś szybkim ruchem zdarł im z oczu jedną wersję rzeczywistości, w której żyli, i w którą wierzyli, będącą ich światem.
Mamy wiele takich “naskórków świadomości”. Spoglądamy na świat poprzez nieskończoną ilość filtrów związanych z dziecięca naiwnością, złudzeniami, mechanizmami obronnymi, mitami i baśniami, jakie nam opowiadano, wychowaniem, zwyczajami, reklamą, i zapewne wieloma innymi rzeczami.

Continue reading