HISTORIE PRAWDZIWE – KLARA CZ.II.

Dziś prezentuję Wam drugą część opowieści Klary. Pierwsza część opowiadała o trudach terapii, zmaganiu się ze sobą, zwątpieniach, wahaniach i chwilach słabości. Dzisiejszy tekst opowiadający o zyskach, jakich doświadczyła i nadal doświadcza na skutek terapii jest jak fantastyczna nagroda za podjęte trudy. To, co najważniejsze – ta nagroda się nigdy nie kończy, a i, jak przeczytacie, obdzielić nią można innych, przekazać w świat dobre rzeczy.

To, czego Klara jeszcze nie doświadczyła, to relacja z własnymi dziećmi. Najczęściej wielką radością i satysfakcją jest dla osób, które podjęły trud terapii świadomość, iż mają wielką szansę nie powtórzyć błędów rodziców, że mogą wyhamować pewne negatywne wzorce zastępując je konstruktywnymi, i tak oto terapia staje się inwestycją nie tylko w swoje własne życie, ale i wszystkich bliskich.

Continue reading

HISTORIE PRAWDZIWE: MAREK cz.III.

Po tym, jak ujawniłem, że wiem o Robercie, napisałem do żony maila. Dlaczego? Nie chciała ze mną rozmawiać, zawsze wolała milczeć w kryzysowych sytuacjach. Napisałem więc list pełen ciepła i miłości, jak mi się wydawało. Prosiłem, abyśmy o wszystkim zapomnieli i postarali się posklejać to, co się rozbiło. Odpowiedź, jaką dostałem, mogłem już wtedy odczytać jak wyrok skazujący, ale ja ciągle miałem nadzieję. Czas i kolejne wydarzenia powoli, ale z konsekwencją mi ją odbierały. Była jakaś granica wytrzymałości i odporności. Wiedziałem że jeśli nie zawalczę, to mnie to zniszczy.

Continue reading

HISTORIE PRAWDZIWE: MAREK cz.II.

Moja żona nadal nie zdawała sobie sprawy ze stopnia swojej inwigilacji, choć gdyby pomyślała logicznie, wiedząc, w jakim zawodzie pracuję i ile o niej wiem, domyśliłaby się bez problemu. Dla mnie było lepiej, że wszystko nadal pozostawało w ukryciu, bo miałem powoli krystalizujący się plan.

Continue reading

HISTORIE PRAWDZIWE

Czasem, gdy człowiekowi jest w życiu bardzo ciężko i bywa, że nie ma z kim porozmawiać, sięga po pióro (czy klawiaturę) i spisuje swą historię. Daje to ulgę, odczucie wyjęcia na wierzch swych przemyśleń i uczuć,  odłożenia ich, choć na chwilkę.
Bywa również, iż już długo po zakończeniu problemów pojawia się potrzeba ich spisania, utrwalenia, podzielenia się z ludźmi swymi doświadczeniami i wnioskami, jakie z tego płyną.

Continue reading